jest to druga powieść Dana Browna wydana w 2000 roku, lecz pierwsza z czterech książek, w której pojawił się główny bohater Robert Langdon.
Robert
Langdon zostaje pilnie wezwany do położonego koło Genewy centrum badań
jądrowych CERN. Jego zadanie - zidentyfikować zagadkowy wzór wypalony na ciele
zamordowanego fizyka. Langdon ze zdumieniem stwierdza, że jest to symbol
tajemnego bractwa iluminatów - potężnej, aczkolwiek nieistniejącej od 400 lat
organizacji walczącej z Kościołem, do której należały najświetniejsze umysły
Europy, jak choćby Galileusz. Czy zdołają na czas rozszyfrować wskazówki
zapisane w jedynym zachowanym w archiwach Watykanu egzemplarzu legendarnego
traktatu Galileusza? Zagadka goni zagadkę, prowadząc do najbardziej nieoczekiwanego
finału. (Źródło: okładka książki)
Według mnie książka spisała się
świetnie w swojej roli. Dużym plusem jest to, że pomimo 560 stron przebieg
zdarzeń powieści dzieje się w ciągu kilku godzin, a nie przez parę dni. W każdym
rozdziale akcja goni akcję. Trudno się spodziewać, co się później zdarzy.
Jestem pod wielkim wrażeniem i ta książka tak mnie wiągnęła, że niedługo sięgnę
po ,,Kod Leonarda Da Vinci’’ tego samego autora. Polecam wszystkim, którzy
lubią zagadki i niespodziewane zakończenia.
Dominika
z 2D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz