„Jestem Numerem Cztery” to powieść
Science fiction, rozpoczyna ona sagę Dziedzictwa Planety Lorien, składającej
się jak na razie z czterech tomów i trzech kartotek. Ostatnio pojawiła się
część czwarta – Przegrana Numeru Piątego.
Muszę
przyznać, że nie lubię powieści obyczajowych. Dla mnie, bardziej wciągające są
rozbudowane, dynamiczne i tajemnicze wątki. Moim zdaniem, historia opisywana tej
książce i całej sadze jest po prostu świetna. Jak większość książek z początku
była „dziwna” i trochę zagmatwana, ale później nie można się od niej oderwać.
Całość zaczyna
się od wydarzeń poprzedzających teraźniejszą akcję. Potem poznajemy Czwartego.
Opowiada on o sobie, swoim opiekunie i ciągłej ucieczce przed innymi kosmitami.
On, jako jeden z ocalałych, musi przetrwać i przygotować się do walki. Musi też
odnaleźć pozostałych. Pytaniem jest tylko, komu może zaufać, a kto okaże się
zdrajcą.
Jestem wielką
fanką tego cyklu, więc nie będę zdradzać niczego więcej. Gdybym napisała coś
jeszcze to zapewniam, nie mogłabym skończyć i zburzyłabym całą fabułę.
Tom pierwszy
jest jedynie genialnym początkiem. Ja już nie mogę doczekać się kolejnych
publikacji, bo nie ukrywając, zostało jeszcze dużo do wyjaśnienia.
Daria z 2d
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz